Proszę się nie martwić. Współczesny Mikołaj w czerwonym stroju nie przeniósł się do Turcji, aby spędzić tam emeryturę. Chociaż zamiana mroźnych okolic koła podbiegunowego z długą nocą polarną na słoneczną Riwierę Turecką mogłaby być bardzo kusząca. Zwłaszcza, sądząc po rozmiarze brzucha dla takiego łasucha jak on, albowiem Turcja słynie z doskonałych deserów takich jak na przykład baklawa.
Historyczny Święty Mikołaj
6 grudnia obchodzone jest wspomnienie Świętego Mikołaja (jest to dzień jego śmierci). Żył on na przełomie III i IV wieku i był biskupem Myry w Licji (dzisiejsza Turcja). Zasłynął z dawania prezentów ubogim osobom zwłaszcza dzieciom, których stał się patronem. Według tradycji uratował trzy młode dziewczyny przed prostytucją dostarczając 3 sakiewki ze złotem pogrążanemu w długach ojcu dziewczyn. Miał także wskrzesić trzech chłopców zabitych przez karczmarza za to, że nie stać ich było na zapłacenie noclegu. Święty Mikołaj uczestniczył w Soborze Nicejskim w 325 roku. W tym pierwszym soborze powszechnym brał udział także Święty Spirydon patron greckiej wyspy Korfu, gdzie znajdują się jego relikwie. Święty Mikołaj został pochowany w Myrze (obecnie Demre), gdzie działał jako biskup. Będąc na Riwierze Tureckiej warto Mirę odwiedzić. Znajdują się tam bardzo ciekawe zabytki starożytne m.in. rzymski teatr i grobowce skalne, które przypominają słynną Petrę w Jordanii czy gruzińskie skalne miasto Wardzia. Relikwie Świętego Mikołaja zostały w 1087 zabrane przez żeglarzy z Bari. W tym czasie osłabła władza Cesarstwa Bizantyjskiego na skutek najazdów Turków Seldżuckich. Żeglarze z Bari wykorzystali to jako pretekst i w celu ochrony przetransportowali relikwie do rodzinnego miasta. Święty Mikołaj spoczął w Bazylice swojego imienia w Bari. Co ciekawe, w tej świątyni znajduje się także grób królowej Polski, żony Zygmunta Starego - Bony Sforzy.
Początki Mikołajek
Święty Mikołaj stał się patronem m.in. Rosji, Grecji, Moskwy, Bari czy Amsterdamu. Jest opiekunem wielu grup począwszy od sierot przez żeglarzy aż po więźniów.
Z tego względu stał się w średniowieczu niezwykle popularnym świętym. Przez kilkaset lat (od około 1200 do 1500) Święty Mikołaj był niekwestionowanym dostarczycielem prezentów podczas celebracji jego święta 6 grudnia. Tradycja rozdawania prezentów w grudniu sięga czasów rzymskich. Były one darowane w ramach Saturnalii – święta ku czci boga rolnictwa Saturna. Gdy w XVI wieku w północnej Europie rozpoczęła się reformacja, święci tacy jak Mikołaj wypadli z łask, ponieważ w protestantyzmie nie ma kultu świętych. Wyjątkiem były Niderlandy, zwłaszcza Amsterdam, gdzie mimo zakazów władzy świeckiej i kościelnej nadal obchodzono jego święto. Obecnie jest to jedno z najpopularniejszych świat w tym regionie. Sinterklaas tak się nazywa Świety Mikołaj w Holandii i Belgi. Rozdaje on prezenty 5 grudniu w wigilię uroczystości Świętego Mikołaja (Holandia) i 6 grudnia (Belgia i północna Francja). Według tradycji przybywa na statku z Hiszpanii. Jest on przedstawiony jako poważna, starsza osoba z białymi włosami i długą brodą, ubrana w strój biskupi, podróżująca na koniu.
Święty Mikołaj przybywa do Ameryki
Tradycję obchodzenia Sinterklaas Holendrzy zabrali ze sobą do Nowego Świata, gdzie założyli osadę Nowy Amsterdam. Po przejęciu przez Anglików została ona nazwa na cześć Jakuba II Stuarta – księcia Yorku: New York, czyli Nowy Jork. Początkowo w Ameryce Święta Bożego Narodzenia nie przypominały tych znanych z dzisiejszych czasów. Była to sąsiedzka alkoholowa impreza plenerowa bardziej przypominająca rzymskie Saturnalia. Nie było specjalnej, magicznej postaci rozdającej prezenty. W pierwszych dziesięcioleciach XIX wieku wszystko się zmieniło dzięki amerykańskim poetom i pisarzom. Starali się, aby Boże Narodzenie stało się świętem rodzinnym – poprzez ożywienie i przekształcenie postaci Świętego Mikołaja. Znany pisarz Washington Irving w literackiej parodii historii Nowego Jorku (A History of New York) z 1809 roku w żartobliwy sposób opisał zwyczaj Sinterklaas w holenderskiej społeczności, która pozostała w tym mieście. Postać Sinterklaasa została zanglicyzowana jako „Santa Claus.” Straciła swój biskupi strój i początkowo przedstawiano go jako grubego, holenderskiego marynarza z fajką, w zielonym płaszczu zimowym. Szybował nad dachami latającym wozem, dostarczając prezenty grzecznym dziewczynkom i chłopcom a niegrzecznym rózgi. W 1821 roku znacznie dalej w kształtowaniu współczesnego Mikołaja i kojarzeniu go z Bożym Narodzeniem posunął się anonimowy poemat ilustrowany zatytułowany „The Children's Friend” („Przyjaciel dzieci”). W nim Santa Claus (Mikołaj) przejął od Świętego Mikołaja zwyczaj dawania prezentów dzieciom, ale odebrano mu wszelkie cechy religijne i ubrano w germańskie futra. Po raz pierwszy podróżował on zaprzęgiem ciągniętym przez renifera. W 1822 roku pisarz Clement Clarke Moore napisał „A Visit From St. Nicholas” („Wizytę św. Mikołaja”) dla swoich sześciorga dzieci bez zamiaru popularyzowania raczkującego fenomenu Świętego Mikołaja. Wiersz został opublikowany anonimowo w następnym roku i do dnia dzisiejszego opisany w nim pulchny, wesoły Mikołaj jeździ saniami prowadzonymi przez osiem reniferów. Od tego momentu popularność współczesnego Świętego Mikołaja gwałtownie zaczęła wzrastać. Wiersz jednak zostawiał sporo miejsca wyobraźni. Święty Mikołaj był różnej wielkości i pojawiał się w przebraniach różnego koloru i charakteru. Dopiero pod koniec XIX wieku ujednolicono wizerunek Świętego Mikołaja jako dorosłego, ubranego na czerwono z dodatkami z białego futerka, wyruszającego z Bieguna Północnego w saniach z reniferami. Do spopularyzowania tego wizerunku w znacznym stopniu przyczynił się swoimi pracami karykaturzysta Thomas Nast. Dzisiejszy obraz Świętego Mikołaja utrwaliła Coca-Cola, która przedstawiła w latach trzydziestych XX wieku świąteczną reklamę wykorzystującą wyobrażenie Mikołaja autorstwa Haddona Sundbloma.