Wyspa Krk, wraz z sąsiednią wyspą Cres - której powierzchnia jest niemal identyczna, co tej pierwszej, aczkolwiek nieco jednak większa, choć odrobinę tylko - zalicza się w poczet dwu największych wysp Chorwacji i Adriatyku zarazem. Krk uchodzi za najczęściej odwiedzaną wyspę kraju, na co nie bez wpływu zapewne pozostaje fakt, iż można dostać się na nią w łatwy i szybki sposób, bez konieczności korzystania z przeprawy promowej, zazwyczaj czasochłonnej, przede wszystkim zaś kosztownej. Krčki most zresztą, piękna łukowa przeprawa o długości 1430 metrów, wzniesiona w 1980 roku, czyli jeszcze za czasów komunistycznej Jugosławii, stanowi atrakcję samą w sobie i jest przedsmakiem tego, co czeka nas na samej wyspie, którą możecie poznać dzięki wycieczce objazdowej do Chorwacji, jaką przygotowało dla Was Biuro Podróży Rego-Bis.
Wyspa Krk
Krk to bez wątpienia jedna z ciekawszych chorwackich wysp, nazywaną też Wyspą Złotą, z racji na kolor piasku na niektórych spośród plaż. Położona jest na wodach Zatoki Kvarnerskiej, nieopodal Rijeki, największego portu morskiego Chorwacji. Wschodnia część Krku jest pagórkowata, spalona słońcem i pozbawiona niemal roślinności z racji na wiejące od kontynentu wiatry bora, za to jej zachodni fragment jest zdecydowanie atrakcyjniejszy, bardziej zielony, obfitujący w przepiękne plaże, urocze miasteczka i gwarantujący iście śródziemnomorski klimat. Największą popularnością cieszą się jednak niewątpliwie południowe obszary wyspy, położone wokół słynnych kurortów Baška i Stara Baška. To właśnie w tamtych okolicach została odkryta tzw. tablica z Baški (Bašćanska ploča), jeden z najstarszych zabytków chorwackiego pisma głagolickiego, stąd Krk jest miejscem nadzwyczaj ważnym dla historii Chorwatów. Ponoć zresztą ci ostatni przywędrowali tutaj w VII w. z Białej Chorwacji, której historycy doszukują się w okolicach grodu Krakowa, stąd podobieństwo nazw nie powinno dziwić (Kraków i Krk), jak również nie powinna zastanawiać popularność wyspy wśród Polaków, którzy, kto wie, może - początkowo nieświadomie zapewne - odkrywają na wyspie jeszcze bardziej głębokie związki między naszymi krajami.
Miasto Krk
Stolicą wyspy Krk jest miasto o takiej samej nazwie. Zamieszkuje je ok. 5,5 tys. mieszkańców, choć w sezonie, z racji na przewijających się tutaj każdego dnia rzesz turystów, zdaje się, że jest ich zdecydowanie więcej. Odpoczywający na wyspie wczasowicze potrzebują niekiedy zobaczyć coś innego, aniżeli tylko plaża i lazurowe wody Adriatyku, stąd najczęściej wybierają jej stolicę, by nasycić się kulturalnymi wrażeniami. A w Krku naprawdę jest co oglądać! Przede wszystkim pierścień imponujących murów miejskich, jako żywo przypominających Dubrownik. Warto tutaj nadmienić, że niektóre fragmenty obwarowań Krku pamiętają jeszcze czasy rzymskie. Później były sukcesywnie rozbudowywane przez kolejnych gospodarzy miasta, w szczególności Wenecjan, i to im zawdzięczają swój obecny kształt. Kaštel, wkomponowana niejako w mury miejskie twierdza możnego chorwackiego rodu Frankopanów, to kolejne godne odwiedzenia miejsce. Spacerując od zamku deptakiem Kamplin, trafimy w końcu do romańskiej katedry Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Pann, wzniesionej na pozostałościach po starochrześcijańskiej bazylice z V w. Naszej uwadze nie powinna też umknąć świątynia Wenus, jedyny przybytek poświęcony bogini miłości, który można odnaleźć po wschodniej stronie Adriatyku, choć trzeba przyznać uczciwie, że można go przegapić. Nie sposób też opuścić wizytę na rynku Starego Miasta (Vela placa), gdzie znajduje się ratusz miejski z XV w., któremu należy poświęcić odrobinę więcej czasu, by przyjrzeć się uważniej umieszczonemu nań zegarowi - przedstawia on wszystkie dwadzieścia cztery godziny doby. Zapuszczając się nieco dalej na północ od serca starego Krku, choć nadal w obrębie murów miejskich, których zresztą był częścią, warto też zajrzeć do klasztoru franciszkanów. Jesteście chętni odwiedzić Krk? Jeśli tak, to tylko z nami!