Czarnogóra to mały raj na ziemi – na powierzchni 13 812 km² jesteśmy w stanie zobaczyć przepiękne wybrzeże morskie, malowniczą zatokę przypominającą norweskie fiordy, klimatyczne miasteczka z zapierającą dech w piersiach historią, bujną roślinność, malownicze jezioro, rwące rzeki, najgłębszy kanion w Europie. To tak mały kraj, że można go zwiedzić w kilka dni. Czy warto?
Czarnogóra (tzw. Montenegro) to kraj powstały w 2006 roku, w wyniku odłączenia się od Serbii i Czarnogóry, będącego kontynuacją Federalnej Republiki Jugosławii. Proces ogłoszenia niepodległości poprzedzało referendum. Stolicą państwa jest Podgorica leżąca w centralnej części, a walutą euro. To dość zaskakująca informacja, biorąc pod uwagę, że Czarnogóra nie należy do Unii Europejskiej. Dokonano tam jednostronnej euroizacji już w 2002 roku (kiedy kraj stanowił jeszcze republikę związkową, nie był niepodległy). Wtedy euro stało się zamiennikiem używanej tam od 1999 roku marki niemieckiej. Czarnogóra właściwie nigdy nie miała własnej waluty (wyjątek stanowi sytuacja w latach 1906-1918, kiedy korzystano z waluty zwanej „czarnogórski perper”).
Kraj od 2010 roku posiada status kandydata do Unii Europejskiej, od 2017 roku jest państwem członkowskim NATO. Wybierając się do Czarnogóry na wakacje wystarczy posiadać dowód osobisty, nie jest konieczny paszport. W przypadku wyjazdu autokarowego, trzeba być jednak przygotowanym na kontrolę na granicy, która może trwać nieco dłużej. Jest to kraj bezpieczny, nie znajdujący się na liście krajów niebezpiecznych dla turystów według polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Warto wspomnieć także, że ze względu na fakt nieprzynależności Czarnogóry do UE, nie działa tu Europejska Karta Ubezpieczenia Medycznego (EKUZ). Według zaleceń, nie powinno się pić wody z kranu, tylko przegotowaną i butelkowaną.
Językiem urzędowym Czarnogóry jest język czarnogórski, który nie różni się prawie wcale od języka serbskiego, ma też dużo podobieństw z bośniackim i chorwackim. Wszystkie wspomniane języki należą do grupy języków słowiańskich, co prowadzi do łatwości porozumiewania się z Polakami. Niestety, żeby nie było tak łatwo, w języku tym występują także tzw. fałszywi przyjaciele. Należy zapamiętać, że czarnogórskie i chorwackie pravo dla nas powinno oznaczać „prosto”, jutro to „poranek” a jagoda to „truskawka”. Często niezrozumiałe jest także słowo polako odnoszące się do południowosłowiańskiej mentalności. Nie ma ono nic wspólnego z naszym krajem! To styl życia oznaczający „powoli”. Według licznych podań, w Chorwacji żyje się w stylu polako, zaś w Montenegro życie płynie w tempie polako razy trzy. Dlatego będąc na południu lepiej zrelaksować się, wypocząć, nie przejmować się upływającym czasem. Pomocny w tej kwestii może być fakt, że Czarnogóra zlokalizowana jest w tej samej strefie czasowej co Polska.
Dominującą religią jest prawosławie (73%), na południu kraju mieszka wielu muzułmanów, zaś przy granicy z Chorwacją katolicy. Mimo tak małej powierzchni, jest to bardzo zróżnicowany kraj, co wpływa na jego walory turystyczne. Możemy tu zwiedzić zarówno przepiękne monastyry prawosławne, np. Ostrog, jak i stare malownicze kościoły katolickie (np. w Kotorze). Zróżnicowany jest tu także klimat (występuje tu kilka stref klimatycznych) oraz roślinność. W zależności od wybranej części wybrzeża, różnorodne są również plaże. Na wybrzeżu Zatoki Kotorskiej wąskie i kamienisto-żwirowe, w części centralnej szerokie, zaś na południu piaszczyste. Velika Plaża położona na południu kraju, w okolicach miasta Ulcinj to jedna z największych piaszczystych plaż Europy! Na plażach piaszczystych nie powinny występować jeżowce, jednak w północnej części wybrzeża pojawiają się one dość licznie, dlatego lepiej przed wyjazdem zaopatrzyć się w odpowiednie obuwie. Obowiązkowym elementem walizki powinny być także kremy z filtrami przeciwsłonecznymi!
Nazwa kraju związana jest z przepięknymi górami pokrywającymi większość powierzchni Czarnogóry. W tym malutkim państwie, mniejszym ponad dwadzieścia razy od Polski, utworzono aż pięć parków narodowych, które warto odwiedzić! Ponadto zaleca się ze skorzystania z oferty raftingu po rzece Tarze, podczas którego można zobaczyć najgłębszy kanion w Europie. Będąc w Czarnogórze na wakacjach nie można zrezygnować także ze zwiedzenia Kotoru, Budwy czy Wyspy Matki Boskiej na Skale oraz z beztroskiego plażowania w stylu polako!