Bałkany w sezonie to miejsce, które obfituje w soczyste, orzeźwiające owoce i warzywa..
Dieta wegetariańska i wegańska są coraz powszechniejsze. Nierzadko słyszy się także o osobach z nietolerancjami pokarmowymi – nietolerancją laktozy, czy glutenu. Jak z dietą niestandardową poradzić sobie na wakacjach w słonecznej Chorwacji lub Czarnogórze? Bałkany przecież kojarzą się niezmiennie z dietą mięsną. Zdecydowana część tradycyjnych dań kuchni południowej przygotowywana jest na bazie mięsa, jednak nie wszystkie!
Spędzając wakacje na Bałkanach, ważne jest to, aby jasno zasygnalizować o naszych preferencjach. Diety niestandardowe, poza alergiami pokarmowymi, nie są w krajach bałkańskich popularne. Dlatego ważne jest, by kelner zrozumiał co oznacza dla nas wegetarianizm lub weganizm. Może się okazać, że po prośbie o danie kuchni bezmięsnej, otrzymamy np. kurczaka, bo „białe mięso to nie mięso”.
Przed wyjazdem, dobrze jest zapoznać się z podstawowymi zwrotami, którymi szerzej opiszemy nasze wymagania dotyczące wyżywienia. W tym temacie, na szczęście, podobieństwa językowe nam sprzyjają – i podobieństwa pomiędzy czarnogórskim i chorwackim, jak i podobieństwa tych języków do polskiego.
Najprościej będzie nam powiedzieć bez jakiego składnika chcemy zjeść potrawę, w tym przypadku „bez” ma dokładnie takie samo znaczenie, mówimy więc: bez mesa/ribe/jaja/mleka/sira [bez mięsa, ryby, jajek, mleka, sera].
W ten sposób powinniśmy uniknąć wielu problemów! Oto kilka podstawowych zdań, które bardzo mogą się przydać:
1. Jestem wegetarianinem/wegetarianką i nie jem mięsa. Nie jem też ryb.
Jesam vegetarijanac i ne jedem meso. Ne jedem ni ribu.
2. Jestem weganinem/weganką. Nie jem mięsa, jajek ani produktów mlecznych.
Jesam vegan. Ne jedem meso, jaja ni mlečni proizvodi.
3. Mam nietolerancję laktozy.
Imam netoleranciju na laktozu.
4. Mam nietolerancję glutenu.
Imam netoleranciju na gluten.
5. Mam alergię na...
Imam alergiju na…
Ośmielimy się stwierdzić, że są to kwestie, co do których można by się porozumieć używając polskich słów. Podobieństwa są naprawdę duże. Ważne jest przede wszystkim to, aby doprecyzować, co dla nas oznacza wegetarianizm, aby po półgodzinnym oczekiwaniu na danie, nie otrzymać zupy ugotowanej na mięsnym bulionie oraz ryby jako danie główne!
Mieszkańcy Bałkanów słyną ze swojej otwartości i gościnności, hotelarze i restauratorzy na pewno będą starali się nam pomóc i przyrządzić dania według naszych oczekiwań.
W przypadku zakupu wyjazdu zorganizowanego, warto wcześniej uprzedzić organizatora wyjazdu o naszej diecie tak, by gospodarze mogli przygotować się jeszcze przed naszym przybyciem. W przypadku gdy na wakacjach czeka nas wyżywienie w formie bufetu, nie powinniśmy mieć problemów do zmartwień – Bałkany obfitują w ogromną ilość warzyw, owoców i znakomite pieczywo.
Weganin na Bałkanach
Weganizm to zdecydowanie największe wyzwanie podczas wakacji na południu. Kraje bałkańskie słyną z różnorodności pysznych serów, którymi można w wielu daniach zastąpić mięso. Dla wegan nie jest to jednak rozwiązanie! Co może zjeść weganin spędzający urlop na wybrzeżu Adriatyku?
W większości restauracji nie powinno być problemu z przygotowaniem bezmięsnego rizotto (można po prostu poprosić o „rižoto bez mesa”) bądź jakiegoś makaronu z bezmięsnym sosem (makaron w tym przypadku to po prostu „pasta”).
Bałkany obfitują w warzywa, więc zawsze w menu można znaleźć jakąś soczystą sałatkę, bądź grillowane lub faszerowane warzywa (punjeno povrće; povrće to wyraz oznaczający „warzywa”, który też może być bardzo przydatny).
Często warzywa, głównie paprykę, nadziewa się mięsem, ale można odszukać także wersje z ryżem bądź kaszą. Weganie mogą rozsmakować się także w tutejszych pastach, mogących stanowić dodatek do wszystkich dań, czyli ajwarze oraz lutenicy.
Wegetarianin na Bałkanach
… właściwie nie ma dużego problemu, ponieważ w niemal każdej potrawie, mięso może być zastąpione przepysznym lokalnym serem. Oprócz wyżej wymienionych dań, wegetarianin na Bałkanach, powinien posmakować burek/pitę, czyli przysmaku z piekarni wykonanego z cienkiego ciasta, przypominającego francuskie.
Tradycyjnie nadziewany jest mięsem, ale bez problemu można zakupić także burek z serem, szpinakiem, ziemniakami a nawet z nadzieniem owocowym. Przysmakiem obowiązkowym powinna być też grecka lub szopska sałata, wykonana ze świeżych ogórków, pomidorów, papryki, cebuli i lokalnego sera. Spacerując po deptaku w miasteczku turystycznym, wszędzie można napotkać włoskie restauracje, gdzie serwuje się pizzę oraz różne makarony, także te z bezmięsnymi sosami.
Wegetariańskie miejsca na Riwierze Makarskiej oraz w czarnogórskich kurortach
Riwiera Makarska nie obfituje w zbyt dużą liczbę typowo wegetariańskich dań. Są tu duże supermarkety, takie jak Lidl i Kaufland oraz drogerie DM i Muller – tu można zakupić specjały wegańskie, np. hummus, mleka roślinne, tofu a nawet bezmięsne wędliny. Typowo wegańskie restauracje są zaś np. w Dubrovniku, do którego wybiera się na wycieczkę fakultatywną większość wczasowiczów z Chorwacji. Mowa tu o restauracjach Nishta oraz Urban and veggie.
Będąc na wakacjach w Czarnogórze, także można odnaleźć wegańskie produkty – przede wszystkim w drogerii Cosmetics. W Herceg Novi funkcjonują dwie restauracje mające w ofercie szeroki wybór dań kuchni bezmięsnej: Barbarella i Peter’s pie and coffe bar.
Podczas wczasów w Baošici można przespacerować się promenadą do pobliskiego Đenovici, gdzie w restauracji Papagaj dostępne sa opcje wegetariańskie. Wypoczywając w regionie Herceg Novi warto także udać się do portu Porto Novi, które jest jednym z najnowoczesniejszych portów w Europie, a w tamtejszych restauracjach na pewno są różnorodne propozycje.
Wycieczki do Kotoru czy Budvy mogą także stanowić idealną okazję do zasmakowania bezmęsnego jedzenia – w kotorskich piekarniach zakupić można vegańskie burki, a w Budvie funkcjonuje mała restauracja Paradise Food vegan. Odwiedzając zaś Stari Bar polecamy odwiedzić tradycyjną restaurację Kaldrma i zamówic „wegetariański talerz“, czyli vegetarijanski pjat.
Bałkany w sezonie to miejsce, które obfituje w soczyste, orzeźwiające owoce i warzywa. W wielu miejscach dostępne są figi, które jeść można prosto po zerwaniu z drzewa. Sałatki warzywne na bazie świeżych pomidorów i ogórków występują w najróżniejszych kombinacjach. Zdrowych przekąsek więc nie zabraknie! Na Bałkanach nie ma też problemu z dostępnością mleka roślinnego – w Chorwacji czy Czarnogórze jest ono zdecydowanie szerzej dostępne, niż w Polsce.
Nawet w najmniejszym lokalnym sklepie odnaleźć można napój sojowy czy kokosowy, ponieważ coraz powszechniejsza jest nietolerancja laktozy i wszelkie alergie pokarmowe. Problemu nie powinien stanowić także zakup hummusu – orientalny wpływ na Bałkany widoczny jest też w upodobaniu dużej części mieszkańców Półwyspu do tego typu przysmaków.
Jeśli nie uda się odszukać ulubionych bezmięsnych smakołyków w lokalnym sklepie, polecamy odwiedzić sieciową drogerię, w której zazwyczaj są całe działy ze zdrową żywnością, w tym wegańską i wegetariańską, lub poszukać sklepu ze zdrowym jedzeniem, które także na Bałkanach są coraz bardziej popularne (Zdrava Hrana).