Dita e Verës...
Oficjalnie pierwszym dniem wiosny jest 20 marca. Albańczycy witają wiosnę świętując Dita e Verës tydzień wcześniej – 14 marca. Romska społeczność mieszkająca na Bałkanach świętowała nadejście kwiecistej pory roku dopiero 6 maja, a zwyczaj ten z czasem stał się tradycją na całych Bałkanach.
6 maja to święto związane z dwiema tradycjami – kościelną i świecką. Po pierwsze to Dzień św. Jerzego, ważnego w prawosławiu patrona walczących (po serbsku święto to Ðurđevdan, w Bułgarii to Гергьовден, zaś w Albanii – Dita e Shën Gjergjit). W tradycji ludowej, wśród społeczności romskiej, muzułmańskiej w Kosowie, jak i w Serbii, Bułgarii a nawet w niektórych regionach Chorwacji to dzień rozwijającej się natury oraz płodności, zwany powszechnie świętem Wiosny. Tradycja wywodzi się od Romów, którzy 6 mają obchodzą jedno z ich najważniejszych uroczystości, zwane Ederlezi. W związku z obchodami powstała nawet tradycyjna piosenka, którą z czasem przearanżował Goran Bregović i która doczekała się także polskiej wersji – „Nie ma nie ma Ciebie”, wykonywanej przez Kayah.
W zależności od obrządku, niektórzy Ederlezi świętują już 23 kwietnia, jednak główne obchody odbywają się w maju i można je nieco porównać do polskiej Nocy Świętojańskiej. Piękna przyroda, polne kwiaty, wianki, ognisko… To nieodłączne elementy kojarzone z tym tajemniczym dniem, z którym związanych jest mnóstwo tradycji i nietypowych praktyk. Pierwszą z nich jest wybranie się do lasu w przeddzień święta lub o świcie, by przynieść młode zielone gałązki, którymi należy przystroić dom. Świeża zieleń młodych drzewek powinna przyczynić się do długiego zdrowia domowników, jak i płodności oraz obfitości plonów okolicznej ziemi. Ważnymi roślinami związanymi z tym świętem są także konwalie i wilczomlecze, z których wyplata się tradycyjne wianki. Plecionki przechowywane są w domu przez cały rok. Według wierzeń, chroniąc domowników przed tym co złe. Wiele osób przygotowuje także krzyże z drzewa leszczyny, które stawiane są w ogrodach, ponieważ to szczególny dzień również dla rolników. Po Ederlezi następowały dni ciężkich prac rolnych, dlatego 6.05 należało zadbać również o płodność okolicznych pól i ogrodów, dokonując także tradycji związanymi z nimi.
Najwięcej praktyk dnia Ederlezi wiąże się z kultem wody. Gospodynie przygotowują specjalne naczynia wypełnianie wodą i lokalnymi ziołami, które umieszczają pod krzewem róży. Wszyscy domownicy obmywają twarz przygotowanym wywarem. Ma się to przyczynić do zachowania dobrego zdrowia oraz urody. Jedni polewają się wspomnianą tradycyjną wodą, inni przed wschodem słońca udają się nad okoliczną rzekę. Młode dziewczyny wrzucają do wody uplecione własnoręcznie wianki. Wianki wykonane z wcześniej wspomnianych wierzbowych gałązek, zbóż, polnych kwiatów oraz innych plonów ziemi symbolizują wiosnę, rozkwit i młodość. Wielobarwne rośliny są kwintesencją tego radosnego, kolorowego dnia!
Wiele z tych praktyk ma dziś znaczenie tylko symboliczne. Młode dziewczęta uwielbiają kwieciste wianki, jednak rzadko pozostawiają je w domu przez cały rok, wierząc w ich magiczną siłę. Niegdyś palono o zmroku ogniska, które odpędzały złe duchy. Dziś ten element służy przede wszystkim jako moment integracji i wspólnej zabawy. Warto zobaczyć to na własne oczy, ponieważ maj na Bałkanach jest już pełen gorącego słońca i wielobarwnych kwiatów. Majówka w krajach Półwypsu, w dzień święta Ederlezi, na pewno przepełniona byłaby wiosną i pozytywnymi wrażeniami.
Według wielu podań jest to dzień na tyle niezwykły, że nie można podczas niego spać w ciągu dnia. Osoba, która prześpi to święto będzie miała pecha. To wierzenie pozostało niezmienne! Dlatego 6 maja to dzień akcji, zwiedzania i zabawy!